konie,
Home Hodowla koni Artykuły Odszedł Key Largo
20 | 04 | 2024
REKLAMA
Menu:
REKLAMA
Działy
REKLAMA1
REKLAMA
Polecamy:
REKLAMA

Odszedł Key Largo Drukuj Email
Piątek, 18 Wrzesień 2009 09:12
W dniu 15 września Key Largo (Kolibri - Ratina/Ramiro's Match) nie wybudził się po operacji usuwania nakostniaka. Key Largo był podstawowym koniem Julii Zawady, z którą w 2007 roku wywalczył złoty medal Mistrzostw Polski Młodych Jeźdźców.
 
Komentarze (4) Komenatrze zostały zamknięte
Znieczulenie
1 Piątek, 18 Wrzesień 2009 15:26
Riki
Jeśli sie nie wybudził to wina końskiego anestezjologa.
Weci
2 Piątek, 18 Wrzesień 2009 17:12
Włodziu
Riki dlaczego mówisz że błąd anestezjologa? Masz coś wspólnego z weterynarią? Można dokładnie obliczyć wagę konia(powinna być w każdej klinice), co pozwala dokładnie obliczyć dawkę. Teraz dochodzą inne sprawy, jak np. ułożenie konia- np, położenie na plecach powoduje że mniej więcej 1/3 płuc przestaje pracować, to też może powodować późniejsze problemy, może miał jakieś wady ukryte. Wielokrotnie się zdarzało, że nawet wybitne konie sportowe miały jakiś uszczerbek na zdrowiu którego nie okazywały na zawodach a podczas zabiegu się nie wybudzały. Ale zawsze najlepiej zwalić na wetów, dobrze że jeszcze nikt nie napisał który lek wet to robił. Nawet jeśli był błąd to błędy się zdarzają, gdyż nie ma ludzi nie omylnych. Ile razy jak koń zrzuci przeszkodę mówisz to wina konia ale nikt nie powie o jeźdźcu. Riki chyba tylko Ty jesteś taki wspaniały na całym świecie bo nie popełniasz błędów. Wielokrotnie miałem okazje asystować przy operacjach kolek, kiedy konie przyjeżdżały w stanie agonalnym bo właściciel długo nie godził się na zabieg, koń był kładzony, była martwica jelit, resekcja, koń trafiał do boksu wybudzeniowego i nie mógł się podnieść, przez co był usypiany a później były wpisy na necie że do tego weta nie dawajcie koni bo nie potrafi leczyć, szkoda że w takich sytuacjach nikt nie napisze że koń przyjeżdząl w stanie agonalnym, że było wycięte 10m jelita, koń z tętnem około 100, CRT powyżej 6sekund, i wieloma toksynami już w krwi! Ale zawsze najlepiej zwalić na wetów.
Ogólnie...
3 Sobota, 19 Wrzesień 2009 14:56
Jeździeccc
Julia trzymaj się... Nie potrafię sobie tego wyobrazić jakby to było gdyby mój koń, w tak wręcz bezsensowny sposób odszedł. To miał być zabieg "kosmetyczny", nikt nie wycinał mu jelit czy coś w tym stylu. Oczywiście to się zdarza, jednak ja osobiście spróbowałabym się dowiedzieć co było przyczyną nie wybudzenia się konia. Póki co nie można powiedzieć, że to wina weta, aczkolwiek coś tu wyraźnie nie gra, koń się do cholery nie budzi po operacji, jakiś powód tego jest!!! Julka wszyscy jeźdźcy są teraz z Tobą...
Key largo
4 Piątek, 25 Wrzesień 2009 14:14
Miki
Po jaką cholerę był ten zabieg kosmetyczny. Na pewno był zdrowym koniem skoro zdobył tytul mistrza (badania okresowe, ubezpieczenie itp.)
Gdyby nie człowiek żyłby sobie dalej z tym głupim nakostniakiem.


Polityka cookies