Końcówka PGNiG HPP zapowiada się niezwykle ciekawie. Po tym jak liderzy Pucharu „odpuścili” sobie zawody w Sopocie, a inni dobrzy jeźdźcy zdobyli tam punkty, sytuacja w tabeli najważniejszej z kategorii (seniorów) jest taka, że ponad 10 zawodników ma nadal realne szanse na końcowy sukces. Nic więc dziwnego, że do ostatniej przed finałem kwalifikacji (Wrocław 18-20 marca) zgłosili się prawie wszyscy zawodnicy. Jest wśród nich lider – Andrzej Głoskowski z BKJ Bogusławice. On po zajęciu wysokich miejsc w: Jaszkowie (2.), Poznaniu (3.) i Lesznie (1.) niewiele może już powiększyć swoje konto punktowe, ponieważ regulamin zakłada, że do rankingu przed finałem liczą się trzy najlepsze wyniki z pięciu zawodów kwalifikacyjnych. Jednak obrońca tytułu zdobywcy HPP z ubiegłego sezonu doskonale zdaje sobie sprawę, że jego udany start we Wrocławiu może odebrać punkty innym – groźnym rywalom. Nikt poza Andrzejem Głoskowskim nie ma tak komfortowej sytuacji. Dla Jarosława Skrzyczyńskiego (Agro-Handel Śrem), Krzysztofa Ludwiczaka (Wechta Rosnówko), Marka Lewickigo (Czahary Pogorzelica), Aleksandry Lusiny (Agro-Handel) i pozostałych każde dobre miejsce we Wrocławiu to poprawienie swojej pozycji wyjściowej przed Janowskim finałem (9 kwietnia). Listę zgłoszonych zawodników (ponad 150 jeźdźców i ponad 270 koni) i program imprezy we Wrocławiu opublikujemy w poniedziałek.