sranie w banie!i tak wszyscy wiemy, że tokarski zawinił!

Najpierw dziewczynko nabierz ogłady, a potem może zdołasz kiedyś Panu Szewczykowi ale chyba kawę zrobić jako jego sekretarka.

To ze Tokarski jest winien , wiedza wsztscy ,jak rowniez to ze podrabial dokumenty , pieczatki i podpisy lek. wet.Prokurator juz dawno powinien mu sie dobrac do d...A z hodowca i zawodnikiem to on nie ma nic wspolnego i nikt dobrego imienia mu nie szarga, bo dawno juz je stracil.

nie stać by go było nawet na pół kawy ... dziewczynko? tak to możesz zwracać się do swojej panienki jeśli takową posiadasz...NIKT kto choć troche ma pojęcie o sporcie jeździeckim nie ma już sił żeby słuchać jego komentarzy! Jak można mylić stacjonate z okserem?

ja tam uwielbiam jego komemntarze na eurosporcie, to taki bonus, za kazdym razem mam niezly ubaw ;)))

Pan Tokarski powinien się wstydzić! Gdyby nie jego głupota i bezczelność sprawa poszłaby już dawno w niepamięć. Może ton tekstu jaki opublikował Pan Marek Szewczyk pozostawia do zyczenia, ale trudno wypowiedzieć się na temat tego co wyczynia Tokarski na spokojnie, bez emocji. Przecież ten człowiek stawia wszystko na głowie. Popełnił błąd, do którego notabene się przyznał, a mimo to podżegany przez prawników ciągnie tę farsę, kompromitując wszystkich koniarzy. Jak długo będzie upierał się przy tym, że czarne jest białe? Przy okazji tylu osobom dostało się rekoszetem. Polska schodzi za sprawa Tokarskiego na psy. Koszmar. Niech Tokarski jedzie do Zimbabwe, bo może tak będzie mógł bezkarnie dopingować konie.

Wszyscy wieszacie na tokarskim psy, a tymczasem nikt z Was nie wspomni o tym, że to tzw "działacze" dają ciała. Co to za oskarżenie o doping, którego nie można udowodnić? PKOl jasno i wyraźnie wypowiedział się na ten temat. Może w końcu dojdziecie do wniosku, że żeby kogoś ukarać nie wystarczy "stwierdzić". Trzeba jeszcze udowodnić. Do kogo macie pretensje o niekompetencję i nieznajomość przepisów? PZJ dał ciała i ktoś im w końcu pokazał, że tkwienie w czasach realnego socjalizmu, kiedy to zdanie "działacza" stanowiło prawo - nie jest teraz akceptowalne. I dobrze.

Szewczyk i spółka po prostu nie mogą przełknąć goryczy porażki w postępowaniu przed PKOlem. Uciekają się więc do takich brudnych chwytów, jak właśnie list Szewczyka opublikowany w magazynie Koń. Oczywiście taka krytyka jest w tym momencie jednostronna, bo przecież Koń nie opublikuje listu z odpowiedzią. To PZJ, a po nim i Szewczyk powinni schylić głowy i przeprosić, bo jeśli się oskarża, a potem w wyniku własnej głupoty/niekompetencji nie potrafi tego udowodnić - to się płaci. Żyjemy w państwie prawa i Jaśnie Oświeconych Działaczy też ono obowiązuje.