Kwiatek na CAI Niebanice Drukuj
Świat - Sport
Bartłomiej Kwiatek, na kolejne zawody międzynarodowe zabrał dwa konie. Nigera, oraz podstawowego Lokana, dla którego w tym sezonie to pierwszy start.  W czwartek odbył się vet check. Przegląd weterynaryjny konie przeszły bez problemu. Popołudniu odbył się konkurs ujeżdżenia dla singli. Pierwszy na czworoboku pokazał się Niger. Jako pierwszy koń w konkursie wyznaczał poprzeczkę dla reszty zawodników. W programie pojawiło się kilka błędów i tak ocena którą uzyskał Niger to 51,07 pkt i 5-te miejsce na 25 zaprzęgów. Długo oczekiwany pierwszy czworobok Lokana okazał się fenomenalny. Forma wydaje się być bez zarzutu, a ogier pokazuje klasę i nienaganne przygotowanie do sezonu. Zapierające dech w piersiach kłusy wyciągnięte, idealne stania i bardzo dobry obrazek, pozwolił zająć pierwsze miejsce w konkursie z nota 37,95 pkt!
Sobotni maraton również pierwszy przeszedł Niger. Niestety w przeszkodach wydarzyło się kilka błędów. Nie do końca poprawne działanie hamulca krancu oraz szybka jazda w sumie spowodowały 3 zrzutki (6 pkt). Oznaczało to, że Niger zajmie 13-te miejsce w maratonie. Lokan był lepszy od swojego kolegi ze stajni. Kwiatek odpuścił kranc i pokonał wszystkie przeszkody bez błędów. Lokan w próbie terenowej zajął 8 miejsce, utrzymując prowadzenie po dwóch dniach.
Niedziela- konkurs zręczności i wielkie rozczarowanie. Rano okazało się, że Lokan musi zostać wycofany z dalszej rywalizacji. Niestety niedyspozycja konia (bolesność przedniej nogi) uniemożliwiła parze start w ostatnim dniu. W konkursie udział wziął Niger, którym Bartłomiej zaliczył jedną zrzutkę w normie czasu, zajmując w konkursie 4-te a w całych zawodach 5-te miejsce.
Kontuzja Lokana to przykra sprawa. Za dwa i pół miesiąca odbywają się Mistrzostwa Świata, na których docelowo wystartować ma Lokan. Kwiatek ma komfort posiadania jeszcze dwóch koni z SO Książ, które mogą rywalizować w Izsak. Mamy nadzieje, że kontuzja podstawowego konia nie jest poważna i pozwoli rywalizować zawodnikowi o medal na Węgrzech.

Foto: Olgi Prochazkova






 
0.182