Komunikat |
![]() |
Wtorek, 04 Sierpień 2009 12:00 |
Uprzejmie informuję,że zawodniczka Agnieszka Prymaka startująca na koniu Majestat na zawodach organizowanych w dniach 25-26.07.2009r. przez JKS U Robsonów w Dąbrówce Małej jest zrzeszona w klubie KJ BIK Gieniusze i może ona reprezentować tylko KJ BIK Gieniusze. Na w/w zawody zgłosił ją p.Wojciech Kluczek jako zawodniczkę jego klubu UKS Kluczek Perzanowo. Wszystkich zainteresowanych serdecznie przepraszam. Dziękuję. Organizator. |
A jaki cel miał p.Wojciech łamiąc dobrze znane przepisy jeżdzieckie zarówno te regulaminowe jak i dobre obyczaje? Obawiam się,że właśnie to postępowanie może zaszkodzić Bogu duch winnej
Agnieszce.
Panie Pierdu Pierdu!
Twoja wiedza na temat jeżdziectwa i kultura osobista niech pozostanie bez komentarza.
I na koniec-to ten "przewrażliwiony choleryk" z KJ BIK ciągnie jeżdziectwo na Podlasiu
i dba o dobre imie klubu i zrzeszonych w nim zawodników.Za to wszystko należy mu się szacunek
a nie stojąca na pograniczu chamstwa krytyka.
Macie rację w jednym - "ewolucja sunie do przodu".Ten stary choleryk z Podlasia z nią nadaża, a Wy...!!!???
A jaki cel miał p.Wojciech łamiąc dobrze znane przepisy jeżdzieckie zarówno te regulaminowe jak i dobre obyczaje? Obawiam się,że właśnie to postępowanie może zaszkodzić Bogu duch winnej
Agnieszce.
Panie Pierdu Pierdu!
Twoja wiedza na temat jeżdziectwa i kultura osobista niech pozostanie bez komentarza.
I na koniec-to ten "przewrażliwiony choleryk" z KJ BIK ciągnie jeżdziectwo na Podlasiu
i dba o dobre imie klubu i zrzeszonych w nim zawodników.Za to wszystko należy mu się szacunek
a nie stojąca na pograniczu chamstwa krytyka.
Macie rację w jednym - "ewolucja sunie do przodu".Ten stary choleryk z Podlasia z nią nadaża, a Wy...!!!???
ogólnopolska licencję PZJ jako zawodniczka KJ BIK Gieniusze startuje w barwach
UKS Kluczek Perzanowo.Ponieważ fakt ten jest jawnym pogwałceniem przepisów oraz zasad
przyjętych w jeździectwie zmuszona byłam jako czynna zawodniczka i sędzia jeżdziecki
poinformować o tym fakcie prezesa KJ BIK oraz organizatora zawodów.Organizator zachował
się bardzo fair zamieszczając komunikat wyjaśniający pozornie błahy,a jednak ważny fakt
złamania zasad dobrego sportu.Jak mi wiadomo zarząd KJ BIK po stwierdzeniu,że zgłoszeń
do zawodów dokonał osobiście p.Wojciech Kluczek bez porozumienia z zawodniczką i jej
rodzicami (chociaż usiłował wmówić,że zgłoszenie wykonał ojciec Agnieszki)postanowił nie wyciagać konsekwencji w stosunku do zawodniczki.
W tej sytuacji jakakolwiek dyskusja prowadzona w stylu p.Pierdu Pierdu (domyślam się przez kogo
panie Wojtku inspirowana)może przynieść tylko pogorszenie i tak zaognionej atmosfery.
Chcę uświadomić laikom jeździeckim,że zgodnie z obowiązującymi przepisami stworzona sytuacja
może zakończyć się ukaraniem Bogu ducha winnej zawodniczki,p.Wojtka oraz unieważnieniem wyników
zawodów w konkursach,w których startowała Agnieszka.I po co Ci To Wojtku było.
I na koniec:prezesowi KJ BIK należy się jedno dobrze znane słowo-PRZEPRASZAM.
Takich szefów jak ON należy życzyć wszystkim klubom.
A poziom dyskusji oczywiście zależy od poziomu dyskutantów ...
w jakimś klubie,nauczcie się jeżdzić,zdobądźcie przynajmniej brązową odznakę jeździecka,wystartujcie w zawodach,...i za parę lat zabierzcie głos w sprawach jeżdzieckich.
Wydaje mi się,że teraz nie macie najmniejszego pojęcia o jeździectwie i nie znając tematu nie powinniście zabierać głosu;chyba,ze lubicie pieniactwo i ustawiczne mącenie,...AMEN