Hej! Mam takiego hopla, że zbieram zdjęcia koni, na których jeździłam. I właśnie przyszło mi do głowy, że moglibyście mi w tym kompletowaniu zbiorów pomóc. To proźba głównie do starszych koniarzy. Poszukuję zdjęć z warszawskiego klubu Wiarus, prowadzonego przez Włodzimierza Gronowskiego, gdzie jako dziecko zaczynałam swoją karierę jeździecką. Zależy mi zwłaszcza na zdjęciach koni takich jak: MACIEK, ARKUS, DEMONIAK I TIP TOP, ale także: RANCHERY, AKRYLA, NUTKI (PIPI), PIWONI, OPOSA I NIESZCZUNA. Jeśli ktoś dysponuje takimi zdjęciami, proszę wklejcie je tutaj, albo prześlijcie mi na adres kejti2002@wp.pl. Będę bardzo wdzięczna.
Tak, chodzi o tę stajnie.
Właściciel i nazwa zmieniły się gdzieś chyba w 2000 roku. Włościciel Wiarusa chorował i miał problemy finansowe. tak mi się w każdym razie wydaje i Stangret przejął jego teren przenosząc się z Pól mokotowskich.
Więc poszukuję zdjęć z przed tego roku.
A co to był za koń ten Kabar? Jakoś na niego nie trafiłam. Poza końmi, które wymieniłam pamiętam jeszcze: Starta zwanego Góralem, Czarta, Hipnoze i Oskara, ale te mam obfotografowane i te były w klubie przed jego upadkiem.
kabar to spory gniadosz, rasy kabardynskiej. on byl prywatny, ale moglam na nim jezdzic, zreszta wiem, ze mimo to i tak tam dreptal w rekreacji. byla tam jeszcze taka fajna siwa kobyla, podobna do akryla, ale niestety nie pamietam juz jak sie nazywala...rrrrrrany, kiedy to bylo.....? wnk
Siwa klacz to napewno była Ranthera (chyba tak pisało się jej imię, choć nie jestem pewna). Była pół-siostrą i rówieśnicą Akrela. Leniwa i niesamowicie sprytna:)
Ja je pamiętam, bo były dla mnie pierwsze:)
W Wiarusie zaliczyłam swoją pierwszą samodzielną jazdę, pierwszy galop, pierwszy teren, pierwszy skok i pierwszą miłość do konia.
Po prostu jestem sentymentalna:)
Tomek, to ten sam Kabar Swoją drogą ciekwa jestem, czy nadal jest własnością p.Tomka Biernawskiego?
Ranchera (tak sie pisze ) leniwa? Ranchera była najbardziej inteligentnym koniem jakiego znałam Dobrze wiedziała kto na niej siedzi i na co może sobie w danej chwili pozwolić Jak czuła, że nie musi się specjalnie angażować, to tego nie robiła. Trzeba było zobaczyć ja podczas pokazu, nie ten koń! Zresztą Akryl był identyczny (chyba po ojcu to miały).
Kejti, wieczorem postaram się przesłać Ci foty
Mnie zawsze lepiej jednak szło z Akrylem:) Ranchera nawet w galopie poruszała się pode mną opornie i powoli. Czasami próbowała też zostawić mnie na drzewie:) No, ale ja jeździłam na niej jako dziecko. A co potrafiła wiem, choć właściwie tylko z opowieści. Widziałam tylko jej występ w filmie "Szuler" i zdjęcia jak z Akrylem robiła pocztę węgierską, wyglądało imponująco.
Tak, to ta sama Piwonia. W końcu pan Włodek był mężem Haliny.
Fajny był z Piwoni koń. Miałam na niej swoje pierwsze lonże. Pomiętam też jej popisowy numer, jak kładła się i podnosiła z jeźdźcem.
Szkoda tylko, że Rewia rozpadła się w 1984r i do tej pory nie udalo się stworzyć czegoś na podobną skalę....
Piwonia do samego końca miała w sobie to coś. Pomijając oczywiście stopień ujeżdżenia i tresury, babcia Piwonia potrafiła utrzymać porządek w stadzie i nauczyć rozhukanych jeźdźców jak spada sie z konia. Była jedyna w swoim rodzaju.
Koń - legenda
Tomku w takim razie poklep Kabara ode mnie Pamiętam go jeszcze z czasów gdy stał w Łazienkach przed powstaniem obecnej stajni. Potem był w Henrykowie, później kupil go p.Biernawski i jakiś czas Kabar stał u nas, tzn w Wiarusie (11 lat byłam związana z tym miejscem ), potem wyemigrował do Słupna i tak mu zostało Tak sobie myślę właśnie, że on musi mieć już około 15 lat
kabar to byl moj ulubiony kon jak stal w stajni na czeremchowej....
sorki, skanera nadal brak, a jestem w trakcie przeprowadzki i nie mam pojecia chwilowo gdzie sa zdjecia....ale bede szukac
a były tam takie dwa koniki polskie..( albo podobne) bardzo podobne do siebie i nawet podobnie sie nazywały. Jexdziłam tam raz w zyciu bardzo bardzo dawno.
koniki polskie, z tego co wiem, były w tym miejscy, ale już wtedy, gdy klub został przejęty przez Stangreta. Nazywały się Niki i Hestor, więc raczej nie bardzo podobnie:) O innych konikach polskich nic nie wiem.
nie kejti : to nie te koniki polskie - byłam tam wtedy gdy stajnią był taki dosć podarty namiot, to było ( liczę...) ok17 lat temu miałam wtedy ok 14 lat pewnie i strasznie chciałam pojeździc na ''małym'' koniu , a jeden z koników nazywał się Kindżał.
Jeszcze raz przypominam ten temat.
Przejrzałam dokładnie co mam i co dzięki Wam zdobyłam.
I jest jeszcze jeden koń, którego zdjęć mi brakuje. Może ktoś jednak ma zdjęcia MAĆKA? Byłabym naprawdę bardzo wdzięczna, bo była to moja pierwsza końska miłość i pierwszy koń, którego straciłam:(
Gdyby ktoś nie kojarzył z imienia, był to konik w typie konia zimnokrwistego, jasnogniady z szeroką łysiną.
To zapewne zbieg okoliczności, ale w 94 roku miałam okazje wozić się saniami ciągniętymi przez konika w typie zimnokrwistym imieniem Maciek jasnogniady z łysiną, kopał i gryzł dawał do siebie podchodzić tylko z jednej strony.
"Mój" Maciek w 94 już nie żył:(
Chyba w 89 został uśpiony kiedy leczenie po wypadku nie odniosło powodzenia. A koniem był słodkim. Tylko czasami nie mogłam go zatrzymać:)
Tip Top stał kiedys w stajni gdzie trzymam swoje konisie, postaram się jakieś jego zdjęcia od właścicielki wyciągnąć. Jego mamusię, Tonie mamy do dzisiaj
Dowiedziałam się też że Tipek ma w sobie duuuuuuużo z hucuła .Tonia jest po ogierze huculskim Topór i po klaczy Munia która hucułką była w połowie, a Tip-top jest po og. hc. Lubas i urodził się 9 czerwca 1991r. Ale słyszałam, że nie ma go juz w Agrofarmie,został sprzedany, ale nie wiem gdzie
Jodzi, drugi konik polski nazywał się Hewal. Hewal i Kindżał były nierozłączne. Chyba mam gdzieś ich zdjęcia, ale musiałabym mocno poszukać.
Może pamiętacie jeszcze takie konie jak Szarotka, Dolnik, Arsenał, Zakopian, Kizi i jej córka Karia? To były konie ś.p. pana W. Dąbrowskiego i stały w Wiarusie mniej więcej w tym samym okresie co Hewal i Kindżał, czyli rok 1989-90.
Imie Hewal pamiętam tylko z siodlarni - wypisane nad pustym gwoździem na ogłowie. Kiedy tam jeździłam, już go nie było.
A te konie musiały być tam trochę wcześniej. Ja zaczęłam tam jeździć jesienią 1989 roku i już ich nie było.
Tak, na marginesie, gdzie one się mieściły? Słyszałam, że kiedyś były dwa namioty, ale jak przyszłam, był już tylko jeden, mniejszy, a z większego było tylko rusztowanie.
Piszę w tym wątku, żeby nie zakładać nowego i nie zaśmiecać forum.
W internecie znalazłam informację, że na Hunertusie w Stajni Agmaja ma wystąpić grupa kaskaderów Tomka Gronowskiego. Czy wystąpiła nie wiem, bo bym chora i na churtusa nie poszłam. Ale chodzi mi o to, czy Tomek to syn Władka Gronowskiego? Ktoś wie coś o tej grupie kaskaderskiej? Ja gdzieś słyszałam, że syn pana Włodka już nie jeździ konno. A do tego nie pamiętam,jak miał na imię.